Bardzo niebezpieczne jest stwarzanie sobie filozoficznej czy psychosocjologicznej wizji człowieka, w której konsekwencje grzechu nie są rozumiane teologiczne i duchowo, lecz są wypracowaną w sposób opisowy konstatacją, rysującą się na tle ludzkiego ideału. Ideał ten wyzwala dwie przeciwstawne reakcje: pychy, kiedy wydaje nam się, że mu odpowiadamy, lub przygnębienia i zniechęcenia, kiedy zbytnio się od niego oddalamy.
Rupnik analizuje myśl niekontemplacyjną (J 11), zmysłową. Faryzeusze zastanawiają się co mają czynić wobec człowieka, który czyni takie spektakularne znaki. Jest to reakcja myśli w obliczu nowiny nie dającej się wtłoczyć w ramy znanego jej schematu.
Trudno mi znaleźć słowo określające talent, dar widzenia M.I. Rupnika. Osoby, które czytały książki tego autora, są urzeczone jego mądrością. Jak podaje notka na skrzydełku książki, Rupnik jest "profesorem duchowości chrześcijańskiego Wschodu na Papieskim Instytucie Wschodnim oraz teologii ewangelizacji na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Pełni funkcję dyrektora Centrum Badawczego "Ezzio Aletii", którego celem jest refleksja nad relacją wiara-kultura we współczesnej Europie."
*
Kontemplować i doświadczać życia Boga oznacza poznać miłość, aby poznać miłość należy znajdować się w miłości. [...] Syn, który jest obrazem Ojca, pociąga za sobą także Ojca i w ten sposób osoba ludzka jest stworzona na obraz łączności Boga w Trójcy. Miłość jako esencja Boga w taki sposób staje się również elementem konstytutywnym, fundamentem, kamieniem węgielnym człowieka. (M.I. Rupnik)
*
Autor zauważa, że współczesny człowiek ma nadzwyczaj czuły system nerwowy i jest mało odporny na doświadczenia egzystencji. Emocje, zmartwienia, stres, lęk przed życiem w świecie, gdzie Bóg jest nieobecny, gdzie zerwano z ewangeliczną nadzieją, wystawiają psychikę na ciężką próbę. Przytłaczają zmęczeniem i zmuszają do zwielokrotnienia form pomocy psychologicznej, by temu zaradzić. Modlitwa serca przypomina zasadę natury, fakt bycia dzieckiem miłości Boga.
zebrał: KD