Gdy Pan Jezus zmartwychwstał, już tego samego, pierwszego dnia wieczorem ukazał się Jedenastu i innym uczniom, zebranym w jednym miejscu. To było chyba najważniejsze spotkanie, bo Jezus ukazał się całemu Kościołowi, który wtedy mógł się zmieścić w jednej izbie (prawie całemu, bo nie było tam co najmniej Tomasza).
Równie ważne jest to, co Pan Jezus czynił, jak i to, co mówił. Jakie były słowa, które Jezus wypowiedział w tym niezwykle ważnym momencie do Kościoła? Dla jakich słów przeznaczył tę jedyną, niepowtarzalną chwilę, tę pierwszą chwilę nowego spotkania, chwilę zaskoczenia, niedowierzania, budzącej się nowej radości? Jakie słowa miały odtąd kojarzyć się z tym wydarzeniem, jedynym w historii świata? Jaka wieść miała zapisać się w sercach owym kilkunastu osobom, a wraz z nimi i mnie, i Tobie?
"Pokój wam."
To nie było tylko zwyczajne pozdrowienie! Św. Jan zapisuje, że Jezus powtórzył te słowa dwukrotnie. Bóg powtarza dwa razy tylko rzeczy wyjątkowo ważne. To jest jak motto na erę po zmartwychwstaniu, orędzie na czasy ostateczne. "Pokój wam!"
Przychodzą różne niepokoje. Są one dla nas drogą dojrzewania i okazją do dawania świadectwa. Ale nad wszystkim góruje pokój. On ma królować w naszych sercach: Jezus zmartwychwstał! Jest to pokój Chrystusowy, jest to ten pokój, którego świat dać nie może - bo go nie ma - ale Jezus może go dać, gdyż On go ma (Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. J 14,27).
* * *
Jezu zwycięzco, Jezu zmartwychwstały, Baranku Boży, obdarz mnie pokojem. Zabierz niepokój, który daje świat. Do życia jest potrzebny pokój. Ty go dajesz.
Leszek