Odarcie z szat boli. To upokorzenie. Jezus musi nam o tym przypomnieć, bo zapomnieliśmy. Nadejdą czasy, gdy chlubić się będą z tego, czego właśnie powinni się wstydzić. Nie będą odróżniać swojej prawej ręki od lewej. Te czasy już nadeszły.
Obnażeni ludzie na plakatach cieszą się ze swojej głupoty. Ja czuję się, jak uderzony. Wartości, które szanuję, są atakowane i wyśmiewane. Bolą mnie nie tylko zmysły, ale i dusza. "Patrz, jak wesoło, jak wspaniale!"
To kłamstwo! Postawmy to jasno. Wprawdzie muszą przyjść zgorszenia, ale biada temu, przez którego przyjdą.
Uciekam się do Ciebie, Jezu z szat obnażony, staję po Twojej stronie, i błagam Ciebie: umocnij mnie w tej walce!