Dlaczego stało się tak, że Go zabito? Pierwsza stacja tej drogi, którą odbyliśmy towarzysząc Jego cierpieniu, mówi o niesłusznym skazaniu Jezusa na śmierć. Ale moożna powiedzieć, że była jeszcze wcześniej stacja "zerowa", gdy fałszywie Go oskarżono. W ten sposób złamano przykazanie Boga "Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu". Ale ci, którzy spowodowali śmierć Jezusa, któzy się jej domagali, uważali, że mieli rację.
Kilka miesięcy temu w Polsce Trubunał Konstytucyjny, w którym powinni być najlepsi, najmądrzejsi, najbardziej prawi sędziowie, orzekł, że w imię poszanowania włąsności i zgodności z Konstytucją komornikom wolno na pokrycie długów zabierać szpitalom wszystkie pieniądze, a nie tylko ich część, jak uprzednio. Dla mnie ta decyzja była szokująca, bo jej wykonanie przybliżało faktyczną eutanazję na wielu osobach, wobec któych zaprzestano by leczenia. Pamiętałem, że ci sami sędziowie Trybunału Konstytucyjnego podczas ostatniej wizyty Papieża Benedykta XVI mieli zaaranżowane krótkie spotkanie z nim, o co, wobec napiętego programu papieskiej wizyty musieli chyba usilnie zabiegać. tak więc spotyka się Papieża, zasiada w pierwszych rzędach na papieskich mszach, a po kilku miesiącach podejmuje się taką decyzję. Dużym szokiem na początku tego roku było też dla mnie powszechne milczenie w tej sprawie.
Na skutki tej decyzji nie trzeba było długo czekać - nagle okazało się, że na przykład we Wrocławiu trzeba by zaniechać leczenia setek chorych na raka, w tym wielu dzieci. Ruszyła społeczna ofiarność, ale sprawa nie jest rozwiązana, bo zapobiega się najgorszym skutkom, a nie przyczynie, czyli bezdusznej decyzji prawnej.
Czy ci sędziowie nie postąpili niczym Piłat? Bo niby zachowali czyste ręce, ale ich decyzja na lekarzy przerzucała decyzję o faktycznej eutanazji wielu chorych, do której nie doszło tylko dzięki jednorazowej akcji poszukiwania środków. Często przy sytuacjach różnych roszczeń finansowych czy praw do nieruchomości mówi się w Polsce o "świętym prawie własności". Dziwne, ale chyba nigdy w debacie publicznej nie słyszałem, aby prawo ludzi do życia także nazwano świętym. Chyba tylko w wypowiedziach Kościoła.
Módlmy sie o Boże wsparcie dla Polaków, abyśmy w naszym kraju potrafili rozeznawać w konkretnych sytuacjach zycia, co znaczą przykazania "Nie zabijaj" czy "Nie będziesz dawał fałszywego świadectwa", a więc te same przykazania, których złamanie doprowadziło do momentu, gdy martwe ciało Jezusa składano do grobu.