To był wielki ciężar, a Jezus już nie miał sił. Pierwszy raz upada pod krzyżem. Jak wielki musiał być ciężar tego krzyża, że aż upadł. To był ciężar mojego grzechu, mojej winy. Ja też upadam. Ciężar mojego grzechu zmiata także mnie. Czy potem jestem w stanie podnieść się? Czy wiem, kto może mnie podnieść?

Oto ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu.

Dalej