Lamentowały i zawodziły. Trochę z przyzwyczajenia, trochę z zawodu - bo taki był zwyczaj. Prawdopodobnie żadna z nich nie wiedziała, co się dzieje, kim jest Jezus i jaka jest Jego nauka. "Nie płaczcie nade Mną, ale nad synami waszymi".
Ile razy my, spotykając ból drugiego człowieka, wzruszamy ramionami i pokazując jakiś grymas twarzy pędzimy za swoimi sprawami, nie zatrzymując się na chwilę. "Jedni drugich brzemiona noście!" Dawno już zapomnieliśmy o tym, albo jest to dla nas niewygodne. Jaka jest nauka Jezusa? Jaka jest prawda Jego męki? Ubiczowany, zmaltretowany, wycieńczony do granic niesie mój i twój krzyż, niesie mój i twój grzech.
"W Jego ranach jest nasze zdrowie." Jakie to były rany? Ówczesne prawo rzymskie przewidywało chłostę 20 biczów na skazańcu, prawo żydowskie - 40 razów, ale ponieważ bali się przekroczyć tę liczbę, więc wymierzali o jeden mniej, czyli 39. Na całunie turyńskim znaleziono ślady 120 uderzeń. Jakaż to miłość - przyjęcie takiego ubiczowania? Do końca posłuszny, do końca wierny, do końca głęboko ufający Bogu.
"A nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć z największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego odważyłby się ktoś ponieść śmierć." Bóg zaś okazuje nam swoją miłość właśnie przez to, że "Chrystus umarł za nas, gdyśmy jeszcze byli grzesznikami".